Trwające od 19 kwietnia wybory do izby niższej indyjskiego parlamentu wchodzą w końcową fazę. 1 czerwca odbędzie się ostatnie głosowanie. Według indyjskiego spisu ludności dalici, ludność rdzenna oraz mniejszości religijne stanowią odpowiednio 17 proc., 8 proc. i 16 proc. populacji, co czyni z tych grup znaczący elektorat.
Podczas wiecu wyborczego, który odbył się w środę w mieście Panchkula, w południowej części Indii, Rahul Gandhi, jeden z liderów INC, rzucił wyzwanie rządzącej partii mówiąc. Polityk zwrócił uwagę, że jako wnuk premier Indiry Gandhi i syn premiera Rajiva Gandhiego „pochodzi z wnętrza systemu (politycznego)” i w związku z tym wie on kto jest faworyzowany, chroniony i atakowany. W jego opinii 90 proc. obywateli, w tym dalici, ludność rdzenna i mniejszości religijne, nie ma swoich reprezentantów w urzędach, sądach, mediach, wojsku, korporacjach i na różnych szczeblach władzy.
Gandhi trzymając w rękach egzemplarz konstytucji zwrócił uwagę, że jest to „dokument równości”. „W konstytucji jest jasno napisane, że każdy człowiek powinien być traktowany na równi” – stwierdził.
W opinii indyjskich politologów Narendra Modi, który pełni funkcję premiera od dwóch kadencji, ma spore sukcesy w mobilizacji wyborców wśród dalitów. Miało na to wpłynąć wprowadzenie w życie w ostatnich latach rządowych kampanii społecznych, w tym przekazywanie bezpłatnych racji żywnościowych, wprowadzenie świadczeń emerytalnych oraz ubezpieczeń zdrowotnych dla mieszkańców wsi oraz slumsów. W prowadzonej kampanii wyborczej nie zwraca się on w sposób bezpośredni do dalitów, ale głosi postulaty dotyczące rynku pracy i praw pracowniczych, które obejmują także tę część obywateli.
W 2019 r. w poprzednich wyborach do izby niższej indyjskiego parlamentu 34 proc. dalitów oddało głos na partię Modiego. Był to znaczący wzrost poparcia w porównaniu z 24 proc. w 2014 r. Politolodzy przewidują, że podczas tegorocznych wyborów BJP zdobędzie imponującą liczbę głosów dalitów. Podczas trwających sześć tygodni wyborów w Indiach nie są podawane żadne informacje sondażowe.
Jak relacjonują indyjskie media wielu niepiśmiennych Indusów określa te wybory jako „wybory Modiego”. Premier Indii jest bardziej rozpoznawalny i popularny niż symbol partii BJP – kwiat lotosu.
Wyniki największych wyborów na świecie, w których uprawnionych do głosowania jest 968 mln obywateli Indii, będą znane 4 czerwca.