Nie trzeba kłaniać się Okolicznościom,
A Prawdom kazać, by za drzwiami stały;
Przedawać laury starym znajomościom,
Myśląc, że dziejów-rytm zgłuszą tymbały!
Nie trzeba s t y l u nastrajać ulicznie,
Ni Ewangelii brać przez rękawiczkę;
Być zacnym ckliwo, być podłym praktycznie,
Zapełniać p r ó ż n i ę – s e n s u przez p o t y c z k ę,
I rejterować… lubo – heroicznie!
Ostatnie dni życia spędził w przytułku, którego regulamin ograniczał swobodę poety i utrudniał jego kontakty z Paryżem. To jeszcze bardziej pogłębiało samotność, izolację i smutek. Norwid pisał do samej śmierci. W ostatnich latach życia powstał m.in. dramat „Miłość czysta u kąpieli morskich”, nowele „Stygmat”, „Ad leones!”, „Tajemnica lorda Singelworth”. W swym ostatnim liście napisał: „Cyprian Norwid zasłużył na dwie rzeczy od Społeczeństwa Polskiego: to jest aby oneż społeczeństwo nie było dlań obce i nieprzyjazne”.