Drogie Siostry i Bracia w Jezusie Chrystusie,
W trzecią niedzielę Adwentu Kościół chce przedstawić Jana Chrzciciela jako wzór do dawania potężnego świadectwa o Chrystusie, przygotowując się na przyjęcie Go w Boże Narodzenie. Podany tekst Ewangelii przedstawia Jana Chrzciciela jako tego, który przyszedł jako świadek, aby dać świadectwo Prawdziwemu Światłu (to znaczy Jezusowi Chrystusowi), który przychodził na świat. Przedstawia się go jako wzór potężnego świadectwa o Chrystusie, przygotowującego ludzi do Jego przyjęcia „aby wszyscy przez Niego uwierzyli” i pokładali w Nim wiarę i ufność .
Słowo „zeznanie” lub „świadek” jest terminem prawniczym pochodzącym z języka sądu. W sądzie świadkowie są wzywani do obrony oskarżonego w sprawie. Korzystając z tej analogii, możemy powiedzieć, że współczesny świat nieustannie wystawia Jezusa Chrystusa i jego wartości na próbę. Świat mówi, że wiele z jego nauk jest przestarzałych, niepraktycznych i zbyt trudnych do praktykowania, zwłaszcza o poświęceniu się, noszeniu krzyża, kroczeniu wąską ścieżką, nadstawianiu drugiego policzka, wybaczaniu swoim zaciekłym wrogom,
Z tekstu ewangelii wynika, że Jezus i jego przesłanie stanęły przed sądem władz religijnych Jerozolimy, a Jan Chrzciciel odważnie go bronił z całą pokorą. Szczerze wyznał, że nie jest ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani oczekiwanym prorokiem, ale przyjął swoją pokorną i podporządkowaną pozycję rolę wobec woli Mesjasza. Podobnie jak Jan, mamy być świadkami, W okresie Adwentu tekst ten mówi nam, że najlepszym sposobem przygotowania się do Bożego Narodzenia jest być oddanymi świadkami Chrystusa. Poprzez nasze świadectwo o Chrystusie rodzimy Go w naszych sercach, jak również w świecie.
Tak jak kapłani i lewici pytali Jana Chrzciciela, zgodnie z dzisiejszym tekstem ewangelii, świat nadal regularnie pyta nas jako uczniów Chrystusa: „Kim jesteś?” Podobnie jak on przyznajemy: „Ja nie jestem Chrystusem”. Kiedy ludzie widzą, jak stosujemy się do wartości lub zasad ewangelii, mogą nas zapytać: „Dlaczego robisz to, co robisz? Dlaczego nie weźmiesz łapówki; dlaczego jesteście tacy uczciwi i opowiadacie się za przejrzystością we wszystkich transakcjach; jak udaje ci się wybaczyć wrogowi; jak możecie żyć razem pomimo różnic w rodzinie lub społeczności; dlaczego świadczysz usługi społeczne; dlaczego masz do czynienia z wyrzutkami społecznymi; dlaczego tak zawzięcie bronisz życia i zawsze stoisz na straży świętości życia? ” W krajach takich jak Indie ludzie innych wyznań często pytają księży i zakonnice „Dlaczego nie jesteście w związku małżeńskim?” Dlaczego. dlaczego dlaczego…..?
Za każdym razem, gdy zachowujemy się inaczej niż to jest przyjęte w świecie w biurach, przemyśle, instytucjach edukacyjnych i innych, świecie biznesu, polityce, życiu rodzinnym i relacjach społecznych, ludzie mogą zadawać pytania „dlaczego”: „Dlaczego się zachowujesz w ten sposób? Co powiesz o swoim niecodziennym postępowaniu? ” Brak takich pytań może oznaczać, że nie żyjemy inaczej niż reszta; to znaczy, że możemy iść na kompromis ze światowymi wartościami. Ponieważ kapłani i Lewici chcieli odpowiedzi od Jana Chrzciciela ludzie również chcą otrzymać odpowiedź. Każdy z nas musi powiedzieć światu: „Z powodu tego kim jestem, robię to, co robię. Chociaż nie jestem Chrystusem, jestem jego uczniem i staram się Go naśladować ”. Ale bardziej niż przez nasze słowa lub argumenty, nasza odpowiedź ma być udzielona w naszych czynach i poprzez nasze czyny. Powinniśmy być przekonani, że jesteśmy kolejnym Janem Chrzcicielem, który świadczy o ŚWIATŁOŚCI. Jeśli nie odzwierciedlamy wartości Chrystusa i mamy w sobie ciemności, jak możemy prowadzić innych do Niego? Czy możemy wskazać jakieś ciemne obszary naszego życia, które są kontr świadkiem wartości Chrystusa? Jeśli głośno mówimy o wartościach Chrystusa, zwłaszcza o uczciwości i prawości w miejscach publicznych, być może będziemy musieli zapłacić cenę, jaką zapłacił baptysta. Dlatego ze strachu czasami szepczemy tylko w prywatnych kręgach.
W życiu każdego z nas od chwili narodzin było tak wielu Janów Chrzcicieli, takich jak nasi rodzice, nauczyciele i przewodnicy duchowi, którzy dawali świadectwo wartościom Chrystusa. Ilekroć zrobili coś, co nas zainspirowało, pytaliśmy ich: „Dlaczego tak robisz lub mówisz?” Teraz nasze zachowanie powinno być takie, aby inni ludzie zadawali nam dziś to samo pytanie. Jesteśmy wezwani, aby odzwierciedlać lub promieniować wartościami Chrystusa i uobecniać Bożą miłość w naszym świecie, tak jak nauczał i świadczył sam Chrystus. W rzeczywistości nasze życie musi pokazywać kim jesteśmy i kogo reprezentujemy. Stajemy się świadkami Chrystusa na różne sposoby: kiedy sprzeciwiamy się wartościom świata i żyjemy trochę według Chrystusa; żyjąc inaczej niż reszta ludzi wokół nas; bronić jego wartości, podtrzymując je zawsze, gdy świat je neguje; żyj według Bożego sposobu myślenia zamiast światowego sposobu myślenia. Czasami świat może powiedzieć: „To szaleństwo”; ale dla nas to rzeczywiście kwestia radości, aby stać się prawdziwymi świadkami Chrystusa.
Gdy przygotowujemy się do Bożego Narodzenia, czy nie powinniśmy żałować czasu, kiedy jesteśmy zajęci tylko rytualizmem, nowennami bożonarodzeniowymi, szopkami, śpiewem kolęd, dekoracjami i innymi zewnętrznymi uroczystościami a nie staramy się na wiele sposobów złożyć prawdziwego świadectwa o Chrystusie, gdy nadarzyły się okazje w drodze? Czy mamy odwagę i przekonanie, by stanąć przy Jezusie, gdy świat wystawia Go na próbę i oskarża?
Modlitwa
Przyjdź, Panie Jezu. Pozostań z nami, gdy przygotowujemy się do Twojego narodzenia i daj nam odwagę, byśmy mogli dawać mocne świadectwo o Twoich wartościach. Amen.