Modląc się wspólnie.
Rozważanie.
Bóg jest spragniony relacji z nami. Szuka nas, jak szukał Adama, wołając go w ogrodzie: „Gdzie jesteś?” (Rdz 3,9).
W Chrystusie Bóg wyszedł nam na spotkanie. Jezus żył, modląc się, ściśle zjednoczony ze swoim Ojcem, przyjaźniąc się ze swoimi uczniami. Wprowadził ich w to, co było dla Niego najcenniejsze: w relację miłości ze swoim Ojcem, który jest naszym Bogiem i Ojcem. Jezus i uczniowie razem śpiewali psalmy zakorzenione w bogactwie ich żydowskiej tradycji. Czasem jednak Jezus odchodził, by modlić się w samotności.
Modlitwa może być indywidualna lub wspólnotowa. Może wyrażać zdziwienie, skargę, wstawiennictwo, dziękczynienie lub być po prostu milczeniem. Czasami pojawia się pragnienie modlitwy, ale człowiek nie jest w stanie jej podjąć. Zwrócenie się do Jezusa i powiedzenie Mu „naucz mnie modlić się” już jest modlitwą.
Spotkanie w grupie daje nam wsparcie. Wspólnotę tworzy się przez śpiew, słowa i milczenie. Kiedy modlimy się z chrześcijanami innych wyznań, możemy być zaskoczeni jednoczącą więzią, która pochodzi od Tego, który jest ponad wszelkimi podziałami. Formy mogą się różnić, ale to ten sam Duch nas łączy.
„Podczas naszej regularnej wspólnej modlitwy, choć nie wiemy jak, rodzi się w nas miłość Jezusa. Wspólnotowa modlitwa nie zwalnia nas z modlitwy osobistej. Jedno podtrzymuje drugie. Poświęćmy codziennie trochę czasu, aby odnowić naszą osobistą więź z Jezusem Chrystusem.”
Modlitwa
Panie Jezu,
całe Twoje życie było modlitwą,
doskonałą harmonią z Ojcem.
Przez Twojego Ducha
naucz nas modlić się zgodnie z Twoją wolą miłości.
Niech wierni całego świata
zjednoczą się w modlitwie wstawienniczej i uwielbieniu,
i niech przyjdzie Twoje królestwo miłości.